niedziela, 11 grudnia 2011

Zimowy krajobraz zamknięty w bombce


W tym roku postanowiłam, że nic mnie nie powstrzyma przed zrobieniem krajobrazowych bombek. Polecam wszystkim zestresowanym :) Fajna zabawa w Panią Zimę. Za bardzo nie można poszaleć w 12 cm bombce, bo jednak jest za mało przestrzeni, ale jedna chatka i dwa drzewka w zupełności wystarczą.
Choinki przycinałam własnoręcznie, żeby uzyskać jak najbardziej zbliżony kształt. Domkami zajął się mój tato, widocznie miał więcej precyzji i cierpliwości.
W tajemnicy powiem, że to mój pomysł na tegoroczne świąteczne prezenty dla bliskich i znajomych. Myślę, że się nie pogniewają :)
Aktualnie suszą się jeszcze 4 połówki bombek, a w kolejce czekają 3 kolejne, bo zainteresowanych przybywa :)
Do tego dochodzą zamówienia na pierścionki, bransolety i wisiory... Zostało niewiele czasu :(



















A to jest prototyp. Użyłam bombki z otworem, żeby ułatwić sobie pierwsze kroki w tej technice.








Były żarówki i bombki, więc czas na buteleczkę :)
Wczoraj na szybko wykonałam taki oto wisior.
Miniaturową choinkę przyprószyłam śniegiem, ozdobiłam bombkami i złotą gwiazdką. Całość zamknęłam w 4,5 cm buteleczce i zawiesiłam na łańcuszku.
Osobiście jestem zachwycona końcowym efektem, chociaż może nie wypada tego pisać :)
Wisior można kupić w DaWanda