...gorączka spadła, ale dzisiaj jeszcze zostaję w łóżku. Przyznam, że nawet mi to na rękę, bo leniem jestem strasznym :) Żeby moja choroba nie poszła na marne, wzięłam wczoraj kawałek filcu i uszyłam taką oto sówkę na klucze:
Brelok dołączy do grona "sowich" gadżetów.
Miłej niedzieli :*