Na większości blogów rozpoczęliście sezon świąteczny, więc i mi poniekąd udzielił się klimat. Skleciłam taką oto kaboszonową choinkę.
Na początku miał być to witrażyk na okno,
ale ponieważ jestem wielką fanką palenia wszelkich świec znajdujących się w domu i tego ciepłego blasku jaki dają, przerobiłam ją na świecznik.
Tak oto się prezentuje:
Super pomysł i efekt nieziemski :)
OdpowiedzUsuńpiekny efekt dają te kaboszony... a ta wersja świecznika jest świetna!
OdpowiedzUsuńMadziu, świetny pomysł ... przy zapalonej świecy wygląda cudnie :-) Dzieki za wizytę i rzemiły komentarz. Miłego dnia :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńale super efekt :D extra ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką palenia świeczek:)) A Twój świecznik prezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuńEfekt nieziemski :)
OdpowiedzUsuńWow!! Jest FANTASTYCZNY!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda, baardzo lubię grę ognia na szkle.
OdpowiedzUsuńojejku, niby takie niepozorne, a taki efekt:)
OdpowiedzUsuń