poniedziałek, 26 września 2011

Miłość od pierwszego wejrzenia

 
Muszę się pochwalić moją kolejną miłością :)
W sobotę, na 12 edycji festiwalu Satyrblues zostałam obdarowana przepięknym (!!!!!) wisiorem.

A twórcą jest ta oto Kobita.
Jak przystało na kobiecą edycję imprezy, rządziły baby :)
Można było znaleźć stoiska z ceramicznymi handmadeami, w tym prace Doro. Niestety z przyczyn niezależnych nie mogła bawić się razem z nami, ale jej mąż Michał dzielnie sprawował pieczę nad szkliwionymi cudeńkami :)

Nie mogę się przestać zachwycać prezentem. Noszę go dumnie i na dobre zakochałam się w ceramice :)

Dziękuję Ci Dorotko raz jeszcze.

Przy okazji zapraszam Wszystkich do odwiedzenia Starego Sadu.
Przeniesiecie się w świat oryginalnej, surowej biżuterii i nie tylko :)


Kilka ujęć tego cuda:






Jestem również szczęśliwą posiadaczką kolczyków z pozłacanych naturalnych liści, zakupionych na poprzedniej edycji:







O samym Satyrbluesie napiszę w osobnym poście. Muszę tylko ochłonąć :)



10 komentarzy:

  1. Cieszę się, że się cieszysz, ja też noszę taki ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudny naszyjnik!!! Tylko pozazdrościć:)
    I kolczyki też piękne, ale nie mam przebitych uszu, więc zwykle większą uwagą obdarzam to, co się nie nosi na uszach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naszyjnik widziałam już w Starym Sadzie. Piękny to fakt i dobrze, ze trafił do takiej osoby jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. eh! nie dość , ze poszalałas na satyrbluesie to jeszcze takie śliczności dostałaś???- uwielbiam takie listki, wisior też czadowy- życie nie jest sprawiedliwe...

    OdpowiedzUsuń
  5. niesamowite są te listki! a niebieskie oczko w wisiorze też śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny, jeżeli coś Wam się spodobało, podaję namiary do bloga Autorki tych cudeniek:
    http://wstarymsadzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń